Jedną z odznaczających się społeczności w obecnym świecie jest społeczność studencka. Studenci tworzą swoją własną rzeczywistość, z której na przestrzeni lat wykreowało się wiele stereotypów. Ludzie postrzegają studenta w zupełnie innym świetle, niż jest tak naprawdę. Czy nadal istnieją biedni studenci, wciąż imprezujący i wracający nad ranem? Jak to wygląda w obecnym świecie? Jak tak naprawdę wygląda społeczność studencka i jakie są jej wady i zalety?
W mieście, jakim jest Wrocław nietrudno o obcowanie ze studentami. Stolica Dolnego Śląska jest jednym z największych ośrodków akademickich w Polsce. Warto zaznaczyć, że wybór tego miasta nie jest przypadkowy i składa się na niego wiele czynników takich jak poziom i atrakcyjna oferta nauczania, atmosfera miasta, możliwości rozwoju czy koszty utrzymania. Wszystko to sprawia, że Wrocław przyciąga studentów z wielu stron zarówno Polski, jak i całego świata. I tu pojawia się pytanie: czy Wrocław spełnia oczekiwania studentów? Jak wygląda społeczność studencka w tym mieście?
Różnorodność wrocławskich studentów jest tak ogromną, że trudno jest jednoznacznie stwierdzić, jak funkcjonują i jakie mają zdanie na temat tego miasta. Na obraz studiowania składa się wiele różnych czynników, które tworzą własną wizję miasta i ośrodka akademickiego.
Jednak studiowanie samo w sobie to wbrew pozorom nie taka łatwa sztuka. Należy zauważyć, że duży procent studentów, to osoby spoza Wrocławia, wynajmujące mieszkanie, bądź mieszkające w akademikach. Mieszkanie z dala od rodzinnego miasta, niekiedy daje za dużo swobody, nam studentom, co objawia się już na pierwszym roku studiów.
Rozpoczynając przygodę ze studiami, zderzamy się z brutalną rzeczywistością. Pierwszy rok studiów ukazuje, jak trudno młodemu człowiekowi jest odnaleźć się w obecnym świecie. Wtedy właśnie taki student szuka swoistego przewodnika, który poprowadzi go i wyjaśni cały system funkcjonowania społeczności akademickiej. Trudno się dziwić, choć nie jest to zamknięta strefa, ma ona wiele różnych zakamarków i skrótów, które warto odkryć już na pierwszym roku. Głównym problemem, który na przestrzeni lat jest silnie zwalczany- to brak systematyczności. Brak ograniczeń, ogrom możliwości, jakie dają studia, pozwalają studentowi na chwilę swobody, która podczas zbliżającej się sesji daje się we znaki. Pierwszy rok jednak to nie tylko walka z samym sobą, z organizacją i przyzwyczajeniem się do nowego systemu funkcjonowania, to również zwątpienie. Zwątpienie i szukanie siebie. Zaczynamy się wówczas zastanawiać nad naszym wyborem, czy był on słuszny. Niekiedy jest to spowodowane brakiem charakterystycznych przedmiotów, które mogłyby nas zaciekawić. Pierwszy rok obfituje bowiem w zajęcia, które często nijak się mają do naszego kierunku, są tak zwanymi zapychaczami, które trzeba zdać. Jednak niekiedy nie zdajemy sobie sprawy, że stanowią one bazę, która pozwala nam w przyszłości poznać więcej i więcej zrozumieć.
Studia otwierają przed nami nowe możliwości. To nie tylko nauka, nie tylko pogłębianie wiedzy- to również rozwijanie naszych zainteresowań, poznawanie nowych ludzi, a także praktykowanie życia. To właśnie dają studentom wszelkiego rodzaju organizacje czy koła naukowe. Teoretyczno- praktyczna wiedza, którą uzyskujemy studiując, nie wystarczy. Stając się częścią nowej społeczności, student może poznać świat nie tylko od tej naukowej strony, lecz odkryć nowe sposoby budowania siebie i umiejętnego wykorzystania swojej wiedzy. Dlatego tak ważne jest, aby już od pierwszych chwil na uczelni, móc wykorzystywać swój potencjał, poprzez członkostwo i działalność w kołach naukowych, stowarzyszeniach czy organizacjach (również tych pozauczelnianych).
Wrocław jednak to nie tylko świetne uczelnie i wysoki poziom nauczania. Wrocław to przede wszystkim ludzie, ludzie młodzi, pełni pasji, ambicji, chęci do działania. Nie trzeba daleko szukać, aby znaleźć odpowiedni przykład potwierdzający wyjątkowość tej grupy- Juwenalia. Czyli kumulacja wszystkiego, co najlepsze w studiowaniu. To czas wyjątkowy, o czym może świadczyć już sam przebieg tego wydarzenia. Święto uniwersytetu i studentów zaczyna się od przekazania kluczy do miasta przez magistraturę. Następnie studenci zbierają się w wyznaczonym miejscu, aby ulicami miasta udać się w pochodzie Juwenaliowym. Samo to wydarzenie pokazuje, jak wyjątkową społecznością jesteśmy. Studenci przebrani za super bohaterów, sławne osoby, swoich profesorów, a nawet za różowy budyń. Kreatywność studentów nie zna granic. Warunki atmosferyczne dla nich również nie mają znaczenia. Trzydniowa zabawa i koncerty na Polach Marsowych są kwintesencją towarzyskiego życia studenckiego. Przecież kto nie przeżył Juwenaliów, nie może nazwać się prawdziwym studentem.
Życie towarzyskie to nie tylko Juwenalia, które są raz w roku. To przecież całe dwa semestry spędzone z bracią studencką, czy to na mieście przy przysłowiowym piwku, czy na Wyspie Słodowej tak upodobanej przez studentów, czy na imprezach organizowanych z różnych wydarzeń (otrzęsiny, półmetek, sesja, wakacje). To również życie, które jest prowadzone w akademikach, gdzie na dobrą sprawę można doświadczyć tego, czym jest studiowanie. To uczucie, gdy za sąsiadów masz samych studentów, gdy możesz dowiedzieć się, jak wygląda studiowanie na innych kierunkach bez wychodzenia z domu, gdy cały akademik organizuje wspólną Wigilię lub Sylwestra. To chwile, kiedy przechodząc przez akademik, wiesz, że zbliża się sesja, gdyż spotykasz studentów, którzy w pośpiechu przygotowują sobie posiłek, aby jak najszybciej powrócić do swoich podręczników. Wszystko to ma swój wspaniały, wyjątkowy urok i wpisuje się w tezę, że studia są najlepszym czasem w życiu.
Warto zaznaczyć, że życie towarzyskie studentów nie sprowadza się tylko do imprezowania i odskoczni juwenaliowej. Studenci bowiem to grupa, która ceni sobie również rozwój osobisty i poszerzanie swoich horyzontów. Wiąże się to także ze sposobem spędzania wolnego czasu. Częste wycieczki krajoznawcze, w celu poznania jeszcze lepiej historii, kultury, życia i samego zrozumienia świata. To wypady do muzeów, teatru, opery czy filharmonii. To spędzone godziny w kawiarniach i herbaciarniach, poświęcone zgłębianiu tajników świata, planów na stworzenie go lepszym czy zwykłych rozmowach o problemach studenckiej rzeczywistości.
Fakt studiowania we Wrocławiu stwarza niepowtarzalną możliwość nieskończonego spacerowania i poznawania miasta i historii ludzi, którzy tworzyli region Śląska. Wystarczy wspomnieć choćby o wieczorze spędzonym na Ostrowie Tumskim czy Rynku, o popołudniu w Ogrodzie Botanicznym czy spacerze w jednym z licznych wrocławskich parków. O wejściu na Wieżę Matematyczną w przerwie między zajęciami, czy odwiedzaniu mieszkania wrocławskiego noblisty Maxa Borna. Potencjał kulturalny Wrocławia sprawia, że w tym mieście nie można się nudzić.
Skoro już wiemy, że wrocławscy studenci, aby się nimi stać w pełnym tego słowa znaczeniu, muszą przejść długą drogę, nasuwa się kolejne pytanie, czy życie studenta to błogi stan wolności i zabawy?
Jesteśmy w stanie skłonić się ku stwierdzeniu, że wcale tak nie jest. Studia mogą się wydawać pełnym radości, swobody, spotkań, czasem przedłużenia młodości. Niestety to jest tylko jedna strona medalu. Druga to sesje, stres, brak pieniędzy, uzależnienie od rodziców czy strach przed nieznaną przyszłością.
Każdy, kto studiował, wie, jak wiele trudu należy włożyć w to, aby przygotować się i zdać nadchodzącą sesję. Obecni studenci, nie ograniczają się do studiowania jednego kierunku. Pogodzenie tak wielu zajęć, wymaga ogromnej pracy, wyrzeczeń i wytrwałości. Jednak pomimo tego, coraz więcej osób skłania się ku tej możliwości. Niekiedy pojawia się płacz, zwątpienie, chęć rezygnacji. Często dopiero po kilku latach studiowania odnajdujemy właściwą drogę, właściwy kierunek, w którym czujemy się najlepiej. Czasem jest to już przy samej mecie. Podejmujemy wówczas decyzję o rezygnacji ze studiów, skupiając się na pracy, bądź czynnościach przynoszących nam w danym momencie zysk. Studiowanie to jednak długoletnia inwestycja w siebie, inwestycja w swoją przyszłość. Wszelkiego rodzaju korzyści, przyjdą z czasem, a w pamięci studenta pozostaną wspaniałe wspomnienia, pouczające doświadczenia i świadomość pracy nad samym sobą. Wrocław otwiera studentom wiele możliwości rozwoju, jednak to od nich zależy, czy będą ich szukać i z nich korzystać. Jedno jest jednak pewne, bycie studentem to czas wyjątkowy, i każdy odnajdzie w nim coś dla siebie.