Czy młode pokolenie uratuje społeczeństwo?

Świadomość obywateli to niewątpliwie jedna z ważniejszych istot funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego, które jednocześnie umożliwia istnienie demokracji. Czy więc młode pokolenie jest gotowe, aby stawić czoła obecnym realiom i sprawić, aby miejsce, w którym żyjemy, przestało się cofać i w swojej świadomości zrobiło krok w przód?

Uogólniając, całe spojrzenie na sprawę, odnoszę wrażenie, iż obecna młodzież jest przedstawiana w złym świetle. Słysząc, jakąkolwiek rozmowę w owym temacie z przykrością, stwierdzam, że dojrzali ludzie stracili wiarę w to, że „cokolwiek” sobą reprezentujemy. Ten artykuł nie ma na celu obrony młodych czy starszych, lecz ukazanie faktów, które odbudują w was poczucie wartości, a również wiarę w to, że otaczają nas ludzie, którzy chcą czynić obiektywnie dobre rzeczy.

Całość zostanie oparta na wynikach ankiety, pt. “Świadomość młodego obywatela”, w której wzięło udział 295 osób.

Skupiając się na podsumowaniu, należy wspomnieć o tym, że ankieta została wypełniona głównie przez osoby w przedziale wiekowym 16-19 lat.

Diagram kołowy prezentujący wiek respondentów ankiety.

77% ma pomiędzy 16 a 19 lat.
17% ma pomiędzy 20 a 23 lata.
4% ma więcej niż 23 lata.
2% ma pomiędzy 12 a 15 lat.

Analizując, pominę płeć osób, które wypełniły ankietę ze względu agnostycznego podejścia do wpływu płci na czynniki kształtujące nasze wybory.

Polityka oczami młodych

Polityka wpływa na postrzeganie otaczającego nas świata i co do tego nie mam żadnych wątpliwości, jednakże czy pomaga w jakże trudnej drodze do pokonania zwanej „młodość”? Jest to kolejna kwestia, która zostanie rozstrzygnięta indywidualnie w naszych głowach, jednakże uważam, że zaangażowanie w życie polityczne kraju to duży krok w dojrzałość, nie wspominając o zainteresowaniu tematem na arenie międzynarodowej.

Myśląc o młodych osobach i obserwując ludzi, którzy nas otaczają, mogłoby się wydawać, iż nikt polityką zainteresowany nie jest. Każdego dnia słyszymy plotki wyczytane na mało wiarygodnych stronach, jednakże wiara w to, że polityka jest i powinna być dużą częścią naszego życia nie powinna w was gasnąć.

Diagram kołowy prezentujący odpowiedzi na pytanie: "Czy interesujesz się polityką?"

55% ankietowanych odpowiedziało "Czasami coś przeczytam lub obejrzę".
26% ankietowanych odpowiedziało "Tak".
15% ankietowanych odpowiedziało "Nie".
4% ankietowanych odpowiedziało "Chciałbym, ale nie wiem od czego zacząć"

Powyższe pytanie dotyczy TYLKO zainteresowania polityką, nie jest do końca sprecyzowane i każdy swoje zaangażowanie w daną rzecz ocenia w inny sposób, należy więc z dystansem brać pod uwagę odpowiedzi ankietowanych.

Jak pytanie wykazuje, pomimo braku jego precyzyjności (co następnie zostanie uzupełnione innym pytaniem), współczesne, młode społeczeństwo nie przechodzi obojętnie obok tematu, jakim jest polityka. Względnie zaangażowanych osób jest aż 25,5%, a ludzi, którzy mają wiedzę powierzchowną 54,9%. Śmiem stwierdzić, iż ponad połowa jest w jakikolwiek sposób świadoma tego, co dzieje się wokół nich. Niewątpliwie w ich wiedzy występują niedociągnięcia i luki, których nie mają obowiązku wypełniać. Uważam, że zainteresowanie polityką nie powinno być narzucane jako jedyny wyznacznik inteligencji czy jedyne odpowiednie hobby. POLITYKA = / = SIĘ DOJRZAŁOŚĆ. Oburzenie, które jesteśmy w stanie zauważyć, zazwyczaj u starszych osób, względem braku wiedzy na płaszczyźnie politycznej lub historycznej naszego kraju jest nieuzasadnione. Nie w ten sposób zmienia się podejście młodych ludzi, nie krzykiem i awanturą, lecz autorytetem. Najważniejszym aspektem jest to, że młodzi wiedzą co się dzieje i są w stanie budować, chociażby skromne zdanie na dany temat.                                                                                                                            

Diagram kołowy prezentujący odpowiedzi na pytanie: "Czy znasz programy polityczne obecnych partii i wiesz, co dzieje się w rządzie?"

52% ankietowanych odpowiedziało "Trochę (wiedza powierzchowna)".
33% ankietowanych odpowiedziało "Tak".
15% ankietowanych odpowiedziało "Nie".

Z owego wykresu jesteśmy w stanie wyciągnąć dokładniejsze konkluzje. 

Jak odpowiedzi wykazują 33,3% osób zna programy polityczne obecnych partii i wie, co dzieje się w polskim rządzie. Stanowi to większą ilość osób niż te, które są zainteresowane polityką. Można więc stwierdzić, że ludzie wcale nie muszą odczuwać zainteresowania, aby być zorientowanym człowiekiem pod względem politycznym. Pojawia się więc pytanie, co odczuwają jeżeli nie zainteresowanie. Wydaje się to niezbędne do samowolnego doinformowania się w jakimś temacie, który nie jest nam wpajany. Może to być poczucie pewnego rodzaju odpowiedzialności, które jest w naszej świadomości. Poczucie powinności i pewnej kategorii ukrytego patriotyzmu, który drzemie w każdym z nas. 

51,5% to jednostki, które uważają swoją wiedzę za powierzchowną i odnoszę wrażenie, że są to właśnie te osoby, które poza małym zainteresowaniem nie odczuwają żadnej powinności w kierunku wypełniania swojej wiedzy o informacje polityczne. 

No i 15,2% czyli grupa, która nie jest ani zainteresowana, ani nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności do obcowania z polityką. Żadna z grup nie powinna być przez nas w żaden sposób oceniana. Należy pamiętać o tym, że każdy wychował się w innym środowisku, były mu wpajane inne wartości i to on kreuje to, co go otacza. Zanim więc nasuną się wulgarne, negatywne słowa w kierunku osób, których zainteresowanie owym tematem jest znikome należy ugryźć się w język. Nikogo do zmian nie zmusimy zaczynając od nich, a nie od siebie. Aby wzbudzić w danej grupie jakiekolwiek uczucia względem treści ( po raz kolejny powtórzę)  należy ukazać im przykład oraz autorytet, który pozwoli im na uświadomienie sobie pewnych rzeczy, które niewątpliwie są w stanie rozbudować ich dojrzałość emocjonalną.

Wiara we własne możliwości

Diagram kołowy prezentujący odpowiedzi na pytanie: "Czy uważasz, że jesteś świadomy tego co dzieje się w Państwie?"

38% ankietowanych odpowiedziało "Może trochę".
36% ankietowanych odpowiedziało "Nie".
26% ankietowanych odpowiedziało "Tak".

To, w jakim stopniu rozwinięta jest w nas wiara w samych siebie ponownie zależy od tego, jak nas wychowywano i w jakim środowisku. Jednakże świadomość można również interpretować jako inicjatywę z wnętrza, czyli jako samodzielny, przemyślany ruch, który nie jest wynikiem żadnych przyzwyczajeń.

Tym razem z uzyskanych odpowiedzi nie otrzymujemy grupy mocno dominującej. Kręgi osób są do siebie zbliżone jednakże, co można uznać za niepokojące to wynik odpowiedzi na „Tak”. TYLKO 26,5% osób uważa, że jest w stanie wpływać na to, co dzieje się w państwie czy na świecie. To idealnie ukazuje jak mały drzemie w nas zapał, jak bardzo potrzebny jest autorytet i osoba, która wskaże odpowiednią drogę w sposób, który nie będzie odrzucał młodej społeczności.

Można odnieść wrażenie, że ludzie w pewien sposób odsuwają się od tego, co dzieje się w świecie polityki. Przez brak wiary we własne możliwości nie chcą brać odpowiedzialności za te sprawy. Tutaj można już odnieść się nie tylko do grupy młodych osób, ale całej polskiej społeczności. Myślą, że łatwiej jest przejść obok tego obojętnie i nie przejmować się czymś, co dotyczy każdego z nas, bez wyjątku. Tu pojawia się pytanie, skąd bierze się tak małe przekonanie do tego, co możemy uczynić i na co możemy wpłynąć. Można doszukiwać się odpowiedzi w charakterze narodowym, który jest historycznie ukształtowany i pozwala na określenie trwałych cech, który każdy z nas posiada. Jest to oczywiście teza kontrowersyjna i nie każdy się z nią zgodzi, ale gdyby przyjrzeć się temu bliżej można zauważyć pewne własności. Biorąc pod uwagę tło historyczne Polski nie da się ukryć, że Polacy mimo wielkiego zapału do walki i ogromnego patriotyzmu przez wiele lat byli źle traktowani, przenośnie się wyrażając, zrównani z ziemią. Może to być powodem tak małej wiary we własne możliwości, która występuje w podświadomości.

Diagram kołowy prezentujący odpowiedzi na pytanie: "Czy uważasz, że jesteś świadomy tego co dzieje się wokół Ciebie?"

50% ankietowanych odpowiedziało "Tak".
39% ankietowanych odpowiedziało "Staram się".
11% ankietowanych odpowiedziało "Nie".

I przy tym pytaniu, które zostało zadane ankietowanym jako ostatnie, pojawia się pewna sprzeczność. Pomimo braku wiary we własne możliwości angażują się w dużym stopniu w to, aby tworzyć “lepsze jutro”. Można to interpretować jako nieświadome działanie nie tylko na rzecz państwa, ale świata. Tutaj właśnie uwypukla się ten brak świadomości i konsekwencji swoich czynów. Młodzi ludzie momentami mogą nawet do końca nie zdawać sobie sprawy z tego, jak wiele robią i JAK WIELE MOGĄ JESZCZE ZROBIĆ. Po raz kolejny wspomnę o współczesnym autorytecie, którego niewątpliwie brakuje.

Patrioci czy chuligani?

Diagram kołowy prezentujący odpowiedzi na pytanie: "Czy uważasz, że wartości patriotyczne są aktualnie ważne?"

45% ankietowanych odpowiedziało "Nie"
55% ankietowanych odpowiedziało "Tak"

Mam nadzieję, że te odpowiedzi nie tylko mnie złapały za serce. Nie spodziewałabym się, że ponad połowa stwierdzi, iż patriotyczne wartości są obecnie ważne. Ponownie mamy przejaw charakteru narodowego, czyli wielkiego patriotyzmu; oddania ojczyźnie, z jakiego jesteśmy znani. Wiele osób uważa, że takie wartości nie są obecnie potrzebne i są tylko zbędnym zmartwieniem i mogą tworzyć sztuczne poczucie „polskości”. Ogólne określenie na dzisiejszą młodzież, jakie pozwoliłam sobie użyć, czyli „chuligani” niewątpliwie nie są zgodne z wynikami ankiet. Widać jak wiele osób stara się zrobić krok w przód oraz rozwijać się na płaszczyźnie wartości patriotycznych. Pokładanie nadziei w młodych do uratowania ludzi od „ciemnoty”, w jakiej żyjemy jest nieuniknione i stwierdzam iż możliwe z dobrymi rezultatami.

Patriotyzm to nie tylko historia, ale również poczucie przynależności, które wygasza w nas egoistyczne podejście i skupienie się w 100% na sobie. Kapitalistyczne wartości przejmują obecne realia, a patriotyzm pozwala na przypomnienie każdemu o tym, że aby wyjrzeć poza czubek własnego nosa, wystarczy otworzyć oczy. Świadomość nie kończy się tylko na wiedzy, ale zdawaniu sobie sprawy z rzeczy, które tworzą sztuczne wyobrażenie rzeczywistości. W życiu codziennym skupiamy się na tym, co rzekomo daje nam szczęście, co zostało wpojone przez kapitalistyczne podejście i co pozwala innym zarobić. Będziesz miał to, będziesz szczęśliwy. Nowy samochód, nowy odkurzacz i „najnowsze” technologie TO DA CI SZCZĘŚCIE. Jednakże czy kiedykolwiek zastanowiłeś się nad tym, że gdy życie na ziemi zacznie upadać nikt nie nakarmi Cię kapitalizmem? Gdy śmierć zajrzy w oczy Twoje rzekome „szczęście” nie pozwoli Ci na bycie dumnym z tego, co dokonałeś w życiu i jakimi wartościami się kierowałeś. I to właśnie leży w interesie młodych, aby pokazać światu, że aby zacząć żyć należy stać się świadomym. Cała ta ankieta ukazuje, że młode społeczeństwo jest na dobrej drodze w tym, aby uwolnić się od wykreowanej rzeczywistości.