Zróżnicowania klasowe w szkołach w oparciu o teorie Pierra Bourdieu

Dlaczego należysz do takiej klasy społecznej, a nie innej? Pierre Bourdieu twierdzi, że szkoła jest jednym z narzędzi reprodukującym system klasowy. Choć w teorii powinna wyrównywać szanse.

W swoim artykule chciałabym się skupić na tym, w jaki sposób system klasowy jest reprodukowany przez instytucję edukacji. Durkheim uważa, że różne części społeczeństwa funkcjonują, aby dążyć do równości i jednocześnie utrzymać równowagę w społeczeństwie. Odwrotnie uważa Marks, mówiąc, że dominująca grupa działa zawsze na rzecz utrzymania swojego przywileju w społeczeństwie. Szkoły są organizacją, które w założeniach powinny dawać równe szanse. Wyniki uczniów powinny zależeć od ich zaangażowania i własnych predyspozycji do nauki. Niestety są one zaledwie narzędziem, które pozwala utrzymywać obecny stan rzeczy, a nie go zmieniać. Poniżej pragnę przybliżyć rozważania Pierre Bourdieu o istocie kapitału kulturowego i języka, we Francji. Chciałabym przybliżyć wpływ nierówności klasy społecznej na edukację i jej wyniki.

Zaczynając od początku, to Pierre Bourdieu w swoich pracach zwracał uwagę na to, w jaki sposób szkoły i cały system szkolnictwa reprodukuje struktury społeczne. W swojej książce „Reprodukcja. Elementy teorii systemu nauczania” powiązał sukces szkolny z kapitałem społecznym, posiadanym przez uczniów. Starał się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego dzieci z klas wyższych miały lepsze efekty w procesie edukacji? Analizując francuski system szkolnictwa średniego i wyższego, autor wskazał, że w latach sześćdziesiątych dziecko rolnika miało niewielkie szanse dostania się na jakąkolwiek uczelnię wyższą. Jego szanse wynosiły 10%, kiedy dziecko z rodziny wysoko postawionego dyrektora oraz wysokich rangą specjalistów miało, aż 80% szansy na to, aby dostać się na uczelnię wyższą. Ważnym spostrzeżeniem było to, że system edukacji francuskiej nie tylko faworyzuje kulturę klasy wyższej, ale sprawia też, że to głównie dzieci przedstawicieli klasy wyższej zasilają prestiżowe wyższe uczelnie. Kluczem tej selekcji był język. Przy analizie egzaminów wstępnych na prestiżowe uczelnie, zauważono, że merytoryczny poziom pytań w testach odpowiada poziomowi przedstawionemu przez większość francuskich szkół średnich, ale  słownictwo użyte do formułowania pytań było na tak wysokim poziomie, że tylko ludzie wychowani w sferach wyższych mogli zrozumieć w pełni ich treść. Osoby pochodzące z niższych klas nie mogły się dostać na uczelnie, pomimo tego, że swoją wiedzą do nich się kwalifikowały, ponieważ nie posługiwały się językiem, w którym pytania zostały sformułowane.

W walce o władze i panowanie nad społeczeństwem to właśnie język jest bronią. Klasa rządząca narzuca swoją kulturę, a w tym momencie to właśnie język jest nośnikiem tej kultury. Pomaga on tworzyć obraz rzeczywistości, który reprodukuje struktury społeczne. Niższe klasy społeczne odbierają przedstawioną wizję rzeczywistości, przyjmując, że tak po prostu musi być. Należy pamiętać, że klasa dominująca, chcąc chronić swoją pozycję przed innymi, bardziej równościowymi postawami swoich członków, ukrywa fakt manipulowania kulturą poprzez narzuceniem swojej kultury, innym w procesie edukacji. Ukrywa ten fakt nawet przed przedstawicielami klasy wyższej. Z tego typu mechanizmów zdają sobie tylko sprawę „bezpośrednio dowodzący” klasą wyższą. Nauka musi trwać tak długo, aż uzyska się  wykształcenie – czyli habitus. Oznacza on nabyte przez jednostkę kompetencje oraz umiejętności, które są trwałymi dyspozycjami. Warunkują, w jaki sposób postrzegamy świat i jego reguły działania, bądź myślenia. Klasa wyższa dąży do zachowania istniejącego podziału społeczeństwa – na klasę dominującą i klasę zdominowaną. Dlatego też jakiekolwiek zmiany w systemie nie leżą w jej interesie. Do utrzymania obecnego stanu rzeczy wykorzystuje przemoc symboliczną – manipulacje kulturą i językiem. System edukacji w szkołach narzuca kulturę grupy dominującej dzieciom z innych warstw, stając się narzędziem przemocy symbolicznej. Ważnym czynnikiem tej przemocy jest to, że ofiary się na nią godzą. Kultura prawomocna tworzona przez klasę wyższą jest przedstawiana jako jedna z najlepszych, przez co klasy podległe niżej wartościują własną kulturę. Dlatego też uczniowie z klasy dominującej, mają przewagę w szkole z powodu ich kapitału kulturowego, a w szczególności językowego. Ich nabyte w domu poprzez socjalizację umiejętności, są w szkole nagradzane, co w dalszej perspektywie skutkuje decyzją, że lepiej radzący sobie uczniowie trafiają do lepszych klas oraz szkół. Wynika z tego, że położenie społeczne uczniów jest jednym z najważniejszych determinant w ich edukacji.

Tego typu mechanizmy nie występują jedynie we Francji. Klasyczny model klas społecznych w Wielkiej Brytanii jest podzielony na trzy struktury: klasę pracującą, średnią i wyższą. Ich reprodukcja wygląda bardzo podobnie. W Anglii także udowodniono, że im wyższa klasa społeczna danej osoby, tym wyższe są jej kwalifikacje edukacyjne. Te zależności zostały udokumentowane w ciągu ostatnich 50 lat przez badania socjologiczne oraz statystyki rządowe. Przykładem mogą być statystyki z roku szkolnego 20012/2013. Spośród uczniów mieszkających w „lepszej” okolicy (Westminster) 86,6% osiąga pięć ocen o wartości A-C, w porównaniu do mieszkających w „gorszej” okolicy (Newham), gdzie takimi osiągami cieszy się 79,1% uczniów. 


Chociaż oba badane obszary znajdują się w Londynie, wyniki ukazują różnicę ze względu na czynniki społeczne klasy, w osiągnięciach edukacyjnych. Badania przeprowadzone przez Instytut Edukacji Uniwersytetu w Londynie zasugerowały, że system edukacji jest stronniczy oraz ukierunkowany na białe dzieci klasy średniej i ignoruje potrzeby klasy robotniczej i mniejszości etnicznych. Socjologowie zwracają uwagę, że dzieci z nizin społecznych często nie są w stanie uzyskać potrzebnych przyrządów szkolnych, takich jak komputer z Internetem, biurko i książki, co wpływa niekorzystnie na ich wynik w edukacji. Do tego dochodzą jeszcze koszty edukacji, takie jak czesne, ​​dlatego ludzie z klasy robotniczej uważają, że nie stać ich na kontynuowanie edukacji. 


Parsons stwierdził, że dzieci z klasy średniej od młodego wieku otrzymują znacznie więcej uwagi i zachęty od swoich rodziców, w porównaniu do dzieci z niższych klas, co przekłada się na wyższe osiągnięcia, gdy zaczynają szkołę. Douglas uważał, że rodzice dzieci klasy robotniczej nie rozumieją, czego ich dzieci potrzebują, aby odnieść sukces w edukacji. Zaangażowanie rodziców w osiągnięcia dzieci przyczynia się do ich edukacji. Deprywacja kultury robotniczej, jak i brak pewnych norm, wartości, postaw i umiejętności, prowadzą do zaniżenia uzyskiwanych wyników. Basil Bernstein tak samo jak Bourdieu zwrócił uwagę na język, którym się posługujemy. Bernstein wierzył, że istnieją różne klasowe wzorce mowy. Pisał o deprywacji kulturowej, w której wzorce mowy klasy niższej są przedstawiane jako gorsze. Wywnioskował, że dzieci pochodzące z klasy robotniczej posługują się ograniczonym „kodem” mowy, a sam system edukacji opiera się na bardzo rozbudowanej sieci kodeksów mowy. Wynika z tego bariera ograniczająca możliwości poznawcze dzieci, czego skutkiem są gorsze osiągnięcia naukowe. Diane Reay twierdzi, że to w głównej mierze matki przekazują i wpływają na kapitał kulturowy dzieci. Łączy ona działanie kapitału kulturowego rodziców i dzieci z zaangażowaniem opiekunów w edukację potomka. Matki z klasy średniej mają większe kwalifikacje edukacyjne i wiedzą, w jaki sposób działa system edukacji, więc wykorzystują swój kapitał kulturowy w skuteczny sposób, np. pomagając w odrabianiu lekcji. Natomiast matki z klasy robotniczej nie wierzą w swój kapitał kulturowy i w posiadaną przez siebie wiedzę dlatego też nie podejmują się tej pomocy. Podsumowując, według Reay to matki pomagają w osiągnięciu dobrego wykształcenia. Ich skuteczność zależy od ich kapitału kulturowego, który zależy od zajmowanej pozycji w hierarchii klas.

Nie tylko pomoc rodziców w szkole wpływa na wyniki dzieci, ale i to, czym zajmują się w czasie wolnym. Mary Bourne w swojej pracy „Social-Class Inequality in Educational Attainment and Participation in England” wskazuje na różnice w wynikach testów poznawczych. Dzieci z wyższych klas są wyraźnie lepsze, różnica jest widoczna już w przypadku dzieci w wieku trzech lat, a wraz z czasem się utrzymuje. Ważnym czynnikiem różnicującym dzieci jest uczestnictwo w kulturze. Te, które wraz z rodzicami uczęszczają do galerii sztuki lub muzeum, znacznie lepiej radzą sobie w szkole, a różnice w ich wynikach rosną wraz z wiekiem dzieci. Z przeprowadzonych badań wynikło także, że czytanie dzieciom książek, jest powiązane ze średnią i wyższą klasą rodziców, co wpływa pozytywnie na rozwój dzieci.

Ważnym czynnikiem reprodukcji są także nauczyciele, którzy nieświadomie w toku edukacji nadają wszystkim uczniom etykiety. Zazwyczaj nazywają uczniów klasy średniej „inteligentnymi i sprytnymi”, natomiast dzieci klasy robotniczej „niegrzecznymi i nieinteligentnymi”. Wiemy, że takie etykietowanie wzmacnia różnice edukacyjne, stając się samospełniającym się proroctwem. Podejście nauczyciela staje się częścią myślenia o sobie uczniów, którzy odgrywają swoje klasowe stereotypy i dlatego osiągają różne wyniki w szkole. Łączy się obecnie środowisko społeczne i pochodzenie etniczne np. formułując przekonania, że azjatyccy uczniowie mają „azjatycką etykę pracy”, a ich rodzice posiadają świadomość kulturową i przywiązują dużą wagę do edukacji, wspierają ich osiągnięcia akademickie, dlatego też dzieci dobrze sobie radzą.


Schemat wpływu klasy na wyniki w edukacji, zdaje się mieć odzwierciedlenie w prawie wszystkich krajach i systemach edukacyjnych. W Stanach Zjednoczonych Ameryki także istnieje ścisły związek między klasą społeczną a osiągnięciami w edukacji. Różnice między klasami społecznymi występujące w amerykańskim systemie edukacji i szkolnictwie wyższym zależą od wielu czynników, w tym dostępu do zasobów, indywidualnych różnic w umiejętnościach i barier kulturowych. Uczniowie z klasy średniej są bardziej skłonni do nauki przedmiotów maturalnych i podchodzenia do egzaminu dorosłości, w przeciwieństwie do uczniów klasy robotniczej, którzy są bardziej skłonni wybierać przedmioty zawodowe. Przyczyną jest to, że niektórzy rodzice z klasy robotniczej kładą mniejszy nacisk na edukację jako sposób na życie. Niepostrzeganie edukacji jako wartości samej w sobie przez dorosłych, w połączeniu z ograniczonymi aspiracjami i możliwościami zawodowymi skutkują tym, że uczniowie z klasy robotniczej postrzegają naukę szkolną jako wstęp do pracy manualnej. Dodatkowo uczniowie ze środowisk dysfunkcyjnych częściej opuszczają szkołę w wieku 16 lat. Niektórzy socjologowie starają się tłumaczyć to zjawisko tym, że kultura klasy robotniczej jest fatalistyczna, osoby w obrębie niższej klasy nie są w stanie zmienić swojego położenia w hierarchii.

Nasze pochodzenie determinuje w bardzo znaczący sposób, jak się widzimy i jakimi wartościami się kierujemy. Stephens, Townsend i Dittman w swojej pracy na temat „Social-class disparities in higher education and professional workplaces: The role of cultural mismatch.”, zwracają uwagę na różnice kulturowe w modelu postrzegania samego siebie. Osoby z klasy robotniczej mają tendencję do posiadania współzależnego modelu siebie. Wspólna praca pomaga złagodzić skutki posiadania mniejszych zasobów materialnych, natomiast osoby z klasy średniej mają w zwyczaju posiadanie niezależnego modelu siebie, w wyniku dostępu do większej ilości zasobów i mniejszej ilości ograniczeń. Choć oba modele mogą być bardzo skuteczne i funkcjonalne, jeden z nich jest faworyzowany w Stanach Zjednoczonych. 

Organizacje mają tendencję do nadawania priorytetów niezależnym bytom, kładąc nacisk na promowanie osobistych interesów i popieranie samego siebie. Dla osób z klasy robotniczej oznacza to niedopasowanie kulturowe, przez co mogą mieć mniejsze szanse na wpasowanie się w zaistniałe relacje oraz normy. Z badań wynika, że nawet uczniowie, którzy osiągają najwyższe wyniki wśród klasy robotniczej, nie chcą aplikować do elitarnych szkół. Przyczyną tego może być niechęć do oddzielenia się od swojej rodziny i społeczności. Dodatkowo osoby decyzyjne rzadko postrzegają pozytywnie studenta, jeśli odbiega od norm instytucji. Niedopasowanie kulturowe wpływa na wydajności osób w ramach instytucji. Studenci z klasy robotniczej mogą odczuwać większy dyskomfort w środowiskach edukacyjnych, które mają niezależną kulturę, przez co mogą w mniejszym stopniu dążyć do realizacji swojego potencjału, co prowadzi do mniej korzystnych ocen od nauczycieli. Uniwersytety, które reklamują posiadanie niezależnej kultury, wykazują, że uczniowie z klasy robotniczej, mają większe trudności z wykonywaniem zadań, są bardziej zestresowani i mniej wydajni. Natomiast, uniwersytety, które komunikują współzależną kulturę, mają lepszy wpływ na tych studentów. Wnioskując, Stephens, Townsend i Dittman uważają, że instytucje organizowane na modłę klasy średniej mogą zmniejszyć szanse dla osób z klasy robotniczej. Aby zredukować niedopasowanie kulturowe, należy tworzyć w ten sposób otoczenie, żeby większa liczba uczniów mogła odnieść sukces.

W pracy zawodowej nie liczy się jedynie dyplom, jaki się uzyskało, ale też i gdzie został on wystawiony. Różnice w dostępie do edukacji wraz z czasem zmieniają się na jakościowe, a nie ilościowe. Dlatego, też osoby z wyższych klas prawdopodobnie uczęszczają do szkół wyższej jakości, które cieszą się większym prestiżem niż te, do których uczęszczają uczniowie z niższych klas społecznych. Członkowie klasy wyższej zazwyczaj są lepiej wykształceni i mają wyższe dochody, przez co mogą wysyłać swoje dzieci do prywatnych szkół, gdzie otrzymają lepsze wykształcenie. Dzieci wysyła się nie tylko do ekskluzywnych szkół prywatnych, ale także do szkół publicznych finansowanych przez państwo. Szkoły na zamożnych obszarach, mają dodatkowe fundusze z podatków od nieruchomości w okręgu szkolnym, a bogate osiedla zapewnią większe wpływy podatków od nieruchomości jako dochód szkoły. Nierówności edukacji są dziedziczone z pokolenia na pokolenie. Szkoły preferują kandydatów związanych ze swoimi absolwentami.

Zapewne ciężko jest znaleźć system edukacji, który nie jest narzędziem reprodukcji ładu społecznego, dlatego też klasy społeczne są rzeczywistym i powszechnym czynnikiem przyczyniającym się do różnic edukacyjnych. System edukacji opiera się na języku używanym przez elity, więc uczniom go znającym jest łatwiej go zrozumieć. Kapitał kulturowy przekazywany przez rodziców wyższych klas może intensyfikować wyniki dzieci, spędzanie wolnego czasu z potomkiem, czytanie bajek, wspólne wyjścia do teatru czy muzeum, wspomaga jego całościowy rozwój. Nie tylko kultura faworyzuje dzieci wyżej postawione w hierarchii, ale robią to także nieumyślnie sami nauczyciele, przypisując dzieciom stereotypowe cechy klasowe, do których podopieczni się dopasowują. Należy pamiętać także o dostępności do zasobów takich jak Internet, biurko czy książki, które w znacznym stopniu ułatwiają naukę. Kapitał materialny pozwala kupować mieszkania oraz domy w lepszych dzielnicach, przez co wysyłać dzieci do lepszych szkół, lub płacić za prywatną edukację oraz dowóz do nich. Właśnie w ten sposób system klasowy jest reprodukowany przy pomocy instytucji edukacyjnych, nasze osiągnięcia nie zależą tylko od naszych predyspozycji i pracy, ale i od tego, w jakiej rodzinie się urodzimy.